środa, 30 października 2013

Co tam panie w polityce ?

1. Oto poseł, który odszedł z partii o wysokich standardach moralnych, aby założyć własną o jeszcze wyższych ... Jeszcze nie zaczął a już chyba skończył ... Czy mi przeszkadza, że wypił ? Skąd. Czyni go to nawet sympatyczniejszym bo wcześniej tak bogoojczyźnianie nabzdyczony mi się zdawał, ale że wydaje mu się, że będąc wybrańcem narodu może pyskować policji już mniej mi się podoba ... A najmniej to, że najpierw idzie w zaparte bo to oczywiście jego napadli ... Ratunku, Policja mnie bije ... A za chwilę dowiemy się, że to była oczywiście brudna prowokacja służb ... Mająca na celu uniemożliwić spektakularny sukces wschodzącej gwiazdy ... Ale od czego ma się przyjaciół. Minimum tego, co może dla niego zrobić Jarosław Gowin, bardzo wrażliwy na cudzą krzywdę i poczuwający się do solidarności z krzywdzonym to dać się również pobić policji po pijaku i padając podrzeć posteunkowemu mundur. 


2. Coraz bardziej lubię za to Schetynę. Facet konsekwentnie ne daje się podpuścić i o nikim złego słowa nie powie .... Wygranemu rękę poda, uśmiechnie się, grzecznie zapowie współpracę ale swoje robi... Teraz będzie udawał zaskoczonego, bo: "wierzył w uczciwe wybory", ale to przecież nie on nagrywał. Ot, życzliwi koledzy. Komentatorzy mają usta pełne Tuska, który ma wykańczać naszego bohatera, ale od niego złego słowa nie usłyszycie ... Ma facet nieziemską klasę, chociaż panu Premierowi też trzeba oddać, że boksuje w białych rękawiczkach, a najchętniej rękoma innych....

3. A wszystko to pięknie i proroczo wyśpiewał Jan Kaczmarek lat temu trzydzieści pięć. Wtedy nie miałem pojęcia o czym to było, dopiero kilka lat później аллюзию понял (aluzju poniał) .... I oto teraz śpiewany felieton o atmosferze w PZPR-ze jest znowu aktualny ... Miłej lektury i milego słuchania ... Wystarczy na YouTube wpisać Kaczmarek jezioro .... http://www.youtube.com/watch?v=kLKxB7tIxds 



środa, 9 października 2013

Kocham Ruskich

No to się ruskie przejechali ... Hehehe, pochodnia im zgasła. Olimpisjka. Świętego ognia rusek uszanować nie umie i prostej pochodni skonstruować. Taki prosty. Co wymagać? Wiadomo - rusek.
U ruska ogólnie samo badziewie. Jak każdy nowoczesny człowiek wiem to z telewizji. Sie ogląda, sie wie. A jako prawdziwy Polak i patriota, wiem, że rusek to pijak, morderca, no i jełop. Gdyby było inaczej, coś by tam mówili, ale nie - u ruska wiecznie same zło. Taka karma.

1. Tak jak za komuny był w mediach zapis na wyłącznie dobre wiadomości z ojczyzny proletariatu czyli Związku Radziecko-Sowieckiego (zdrajca i kolaborant używa tego pierwszego określenia, prawdziwy Polak drugiego, ale ja piszę do wszystkich), tak teraz od ćwierć wieku mamy zapis aby wszystkie media zgodnie mówiły o ruskim tylko źle. No bo co tam dobrego zdarzyć się może.  Rosja pojawia się  w serwisach informacyjnych jedynie w kontekście patologii społecznych, nadużyć władzy, zabawnych ale głupkowatych anegdotek, co by się z ruskiego pośmiać

2. Purpurat kościoła dowcipnie w swoim przekonaniu odpowiedział nagabywającemu go dziennikarzowi - pasmatrim uvidim (w obu wypadkach z akcentem na ostanią sylabę) i tym sposobem zgrabnie zrobił trzy błędy w dwóch słowach. Pal sześć akcent, ale to powiedzenie nie znaczy "popatrzymy - zobaczymy" jak się wydaje pseudofilozofowi w sukience, bo powinno być pożiwiom - uwidim - co znaczy, pożyjemy - zobaczymy. Nikt z telewizyjnych i prasowych humanistów nie odnotował wpadki. 

3. Kultury wysokiej już w mediach nie ma, czyli nie ma jej już wcale. Nie ma Chopina i Gałczyńskiego, Gajcy i Baczyński mają więcej szczęścia bo raz w roku mają rocznicę śmierci w powstaniu. Tym bardziej zatem nie ma już Czajkowskiego, Tołstoja, Puszkina i Lermontowa. Od kilku lat próbuję kupić w księgarni coś Czechowa. Nie ma. Nie wznawiają. Tego nikt (w Polsce) nie czyta. 

4. Bohaterowie rosyjskiej historii nie zainteresują Polaka. Katarzyna Wielka. Urodzona w prowincjonalnym Szczecinie, w biedniutkiej rodzinie, której jedynej kapitalikiem była dawna sława rodzinnego nazwiska. Została najpotężniejszą kobietą swoich czasów. Z sukcesami na wszystkich polach. Powiększyła potęgę Rosji, przeprowadziła śmiałe reformy prawne, administracyjne. Była mecenaską sztuki. Thatcher, Kleopatra, Ezbieta (angielska) w jednym. Dziewczyna, a potem baba z taaaaaakimi jajami - polecam jej życiorys , a dla mniej wymagających krąży fajny film z hbo czy national - porywająca historia "from rags to riches". Ale Polak tego się nie dowie, bo wystarczy mu wiedza, że ruchała się z koniem - dworska plotka, nie mająca żadnego oparcia w wiarygodnych relacjach z epoki.

5. Dobry Indianin to martwy Indianin. Dla Polaka dobry ruski to taki co lubi Polskę. Nie wiadomo dlaczego. Skuteczność np. polityków, dla nauki potomnych, studentów politologii i jako przykład działania "co robić, aby się nie narobić, wyjść na swoje i zarobić" powinna być oceniana przez pryzmat dokonań. Katarzyna wyruchała w sensie dosłownym również, polskiego króla i kwiat ówczesnej polskiej elity - to ona była mądra, sprytna i z wizją. Oni? Jak barany dali się poprowadzić na rzeż. 

6. Oczywiscie Putin jest be. Bo nie lubi Polski i nie działa w jej interesie. A skad oczekiwanie , że powinien. Powinien to w interesie Rosji. Jezeli ktos pamięta gdzie była Rosja w 1999 kiedy przejmował władze, w totalnym rozpizdziaju upadłego ZSRR , to chyba facet nie ma złych wyników? To może walczmy z nim o swoje, ale przy okazji szanujmy jego dokonania na własny rachunek i zazdrośćmy, że taki im się trafił, i dajmy jako wzór naszym orłom?

7. W Rosji wszystko jest wielkie. Taka specyfika. Wielkie chamstwo i wielki brud. Wielki bardak. Wielka wóda. Wielkie zbrodnie historii. Wielkie niedomagania dzisiejszej pseudodemokracji, której de facto - tu zgoda, nie ma. Ale jest też wielka kultura, balet, literatura, muzyka, architektura, natura, wielkie ludzkie serca, dokonania w imieniu całej ludzkości jak program kosmiczny, który od kilku lat z resztą jedzie wyłącznie na ich technologii bo Ameryka dostała zadyszki, a Chiny są jeszcze w fazie testów. Czy to fair, że dowiadujemy się tylko o tych pierwszych "wielkościach" ? 

8. Feliz Baumgartner skoczył z "kosmosu" aby zareklamować oranżadę redbull. Ani w jednych wiadomościach nie zająknięto się o niejakim Leonowie, który pięćdziesiąt lat wcześniej wyszedł jako pierwszy w prawdziwą przestrzeń kosmiczną bo na wysokości ponad ... 300 km a nie 39 i leciał prędkością ponad ... 20 TYSIĘCY  km na godzinę a nie 1200. Ale wiadomo, ze ruski to nie jest material na bohatera, poza tym to było za komuny, więc się nie liczy.